Forum FORUM KLASY I "B" Strona Główna   FORUM KLASY I "B"
Witamy na forum :)
 


Forum FORUM KLASY I "B" Strona Główna -> Książka (LIBER) -> Moje książeczki...
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Moje książeczki... - Wysłany: Wto 21:42, 04 Mar 2008  
wzlus
Prezes - Admin



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5



Kiedyś cos pisalem, ale czy to jest dobre... ?


„Wyjątkowe rady, przykłady, dla wyjątkowych ludzi – każdy z nas tworzy własną cenną historię…”



My tej książki nie dajemy zwykłym ludziom. Więc jeżeli masz ją w posiadaniu jesteś wielkim, docenianym, człowiekiem!
”Musisz wierzyć, że się uda, musisz wierzyć, bo wiara czyni cuda...”/J.W/








1. Wstęp

Zainspirowani przeczytaną niedawno książką zapragnęliśmy wyrazić swoje podejście do różnych życiowych spraw, które wyrazimy w tym tekście.
Treść tej książki skierowana jest do ludzi o słabym poczuciu własnej wartości, do ludzi zgnębionych, widzących wszystko w „czarnych kolorach”, dla których życie polega tylko na codziennych, tych samych czynnościach wykonywanych ze stałą monotonią.
Będę starał się tak rozwijać tematy, aby nawet Ci ludzie, którzy nie chcą swojego życia zamieniać na bardziej „pozytywne”, po przeczytaniu kolejnych rozdziałów
i przykładów z codziennego życia, zagłębili się
w refleksję nad kształtowaniem nowych inicjatyw. Żeby w ich życiu powstały nowe przygody i ideały…
Moje motto, na którym będziemy się opierać brzmi:
„Każdy jest poetą swego życia…”












2. Miłość, Przyjaźń, Oddanie...

Wiele razy w codziennych, zwłaszcza szkolnych sytuacjach spotykamy się z „urojoną” miłością. Polega ona na tym, że niedojrzali ludzie poznając nową sympatię twierdzą, że to, czym ją darzą to miłość. Otóż wiele ludzi tak właśnie czyniących robi to dla popisu przed starszymi kolegami, a może nawet i przed samym sobą. Bezstronny, doświadczony obserwator oczywiście powie, że to jest głupota, ale nie możemy odbierać dzieciństwa,
i poglądów „młodym niedoświadczonym”. Możemy tylko pomagać w należytym rozwoju ich umysłu. Nie mówię też, że w każdym przypadku tak musi być. Może to być także chwilowe zauroczenie, które podczas próby czasu przemieni się w prawdziwą miłość, przyjaźń lub też rozleci się, kiedy nawet bardzo będziemy się starać. Nasuwa się fragment tekstu piosenki: „…Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny niepokonanym…”.
Gdy się bardzo o kogoś staramy, wręcz nie możemy żyć bez niego, w naszych głowach mogą się dziać różne rzeczy.
Znowu przywołam historyjkę pt.: „o jeżozwierzu”. Tą kiedyś usłyszałem od pewnej dziewczyny. „Żył sobie jeżozwierz. Było mu bardzo zimno, więc postanowił się ogrzać.
W tym celu zbliżył się do stada swoich współtowarzyszy – jeżozwierzów. Wszedł między nich lecz bardzo kuły go kolce kolegów – postanowił odejść……”. Symbolem człowieka szukającego miłości jest jeżozwierz. Stado to osoba, która może zapewnić mu miłość.
Analizując tą historię widzimy obraz istoty, która po znalezieniu „drugiej połowy” obawia się uczucia. Decydując się na związek, zbliża się do bliźniego, lecz cały czas jest nie do końca szczęśliwa i pełna obaw. Dlatego po pewnym czasie taki związek się rozpada. Niekoniecznie taką osobę musimy posądzać za nastawienie pesymistyczne. W takim przypadku najlepszym rozwiązaniem może być przyjaźń, która po głębszej refleksji warta jest więcej niż ta szukana miłość.. Ważne jest w tym wszystkim: szczere uczucie, do którego nikogo zmuszać nie można, wierność i oddanie..
Reasumując, piszę to wszystko po to aby Ci, którzy przeszli przez to, lub przechodzą uświadomili sobie, że taka „utrata” ukochanej osoby może mieć pozytywne skutki.
Pamiętajcie jednak, że od miłości nie wolno uciekać.(„Najgorsze wagary to nie ucieczka ze szkoły tylko ucieczka od miłości” /ks. M.D./). Należy być zawsze przygotowanym, a jeżeli już przyjdzie - stawić jej czoła, a później czekać na rezultaty dobre bądź chwilowo złe.











3.„Każdy jest poetą własnego życia”

„Każdy jest poetą własnego życia” Zagłębiając się w tą myśl widzimy, że każdy z nas (ja, Ty) tworzymy własną historię, od poczęcia aż do śmierci. Ta historia może być ceniona przez człowieka, lub też nie,
w przypadku osób o czarnym charakterze.
Chcę Wam powiedzieć, że jeżeli ktoś początkowo snując refleksje na temat dotychczasowego życia próbuje sobie wmówić, że jest nic nieznaczącym człowiekiem, spisanym na straty, popełnia duży błąd i okłamuje samego siebie. Otóż każdy jest powołany do tworzenia własnej historii, którą opiera na tradycjach wyniesionych z domu, i bez której świat byłby bardzo ubogi.
Zakładam, że każdy ma swojego przyjaciela. Wyobraźmy sobie teraz, co by się stało gdyby go zabrakło… Tak samo jest z naszą obecnością na ziemi. Wiele ludzi, dla których jesteśmy większą częścią ich życia, nie wyobraża sobie pobytu na Ziemi bez nas. Tym samym zapisuje nas w swoim „notesie” tworząc kolejne „wersy” życiowej historii.
Podsumowując, zachęcam do poprawnej refleksji nad swoją „życiową historią”, która tworzymy w oparciu o różne na pozór błahe czynniki. „JESTEŚMY LUDŹMI WARTOŚCIOWYMI!! BEZ KTÓRYCH ŚWIAT BYŁBY UBOGI” /J.W/.


4. Rozmowa i otwartość..

Najważniejszą rzeczą podczas tworzenia swojej historii jest rozmowa. Już od małego próbujemy - uczymy się rozmawiać z ludźmi. Ta forma wymaga wielu ćwiczeń. Nie chodzi mi w tym momencie o gramatykę, czy poprawność składniową, ale o otwartość i zrozumienie przekazu niektórych słów zawartych w kontekście zdania. Nie raz zdarza nam się urazić drugą osobę poprzez jej niewłaściwy odbiór, naszej intencji. Wynikiem czego jest sytuacja komiczna lub krytyczna.
Gdy jesteśmy w wieku szkoły podstawowej, gimnazjum, liceum, studiów, nawiązujemy bardzo dużo nowych znajomości które podtrzymujemy za pomocą rozmowy. Poznając dużą ilość nowych ludzi jesteśmy postrzegani jako ludzie otwarci, skłonni do rozmowy
i chętni do pomocy.
Zbierając fakty polecam wzbogacać przyjaźń poprzez częste rozmowy, spotkania, dzięki którym będziemy czuli się dowartościowanymi ludźmi. Pamiętajmy, że rozmowa jest skarbem, którego ciągle trzeba ubogacać i rozwijać…



5. Prawdziwa miłość, wartość czy urojenia?

W pierwszym rozdziale napomniałem o uczuciu miłości do drugiej osoby.
W dzisiejszych czasach słyszymy bardzo wiele na temat „chorych związków”, czyli takich,
w którym różnica wieku koliduje z wartościami człowieka. (Kobieta 20 lat Mężczyzna 80 lat). Oczywistą prawdą jest to, że bezwartościowej wówczas kobiecie zależy tylko na majątku, który może odziedziczyć po zgonie „męża”. Zapewne w takich przypadkach
z czystych spekulacji wynika, że partnerka liczy na szybką śmierć współpartnera.
Powiedzcie teraz, co taka kobieta jest warta? Odpowiem, że nic nie jest warta… Może ma ułożone życie, pieniądze, ale nie wie, czym jest to wspaniałe uczucie…
Jeżeli wybieramy sobie współtowarzysza życiowego kierujmy się sercem, bo ono pod wpływem czasu powie najbardziej wartościową i oczekiwaną prawdę. „SZUKAJ SERCEM, BO OCZY SĄ ŚLEPE”




6.Czyści przyjaciele.

W życiu spotykamy się z wieloma osobowościami, lecz najważniejszą role ziemskich ludzi pełnią rodzice
i przyjaciele. Do tych pierwszych, myślę, że możemy zwracać się bez żadnych skrupułów w trudnych sprawach. Nie zawsze jednak mamy odwagę mówić im
o wstydliwych, krępujących rzeczach. Do przyjaciół zaś zwracamy się ze wszystkimi problemami, nie zważając na ich tematykę. Często są nie zauważalni podczas codziennych dni, ale kiedy tylko czujemy niepokój ducha kierujemy do nich nasze prośby o pomoc. Możemy jednak napotkać fałszywych przyjaciół, którzy za takich się uważają jedynie dla „tytułu”, a w rzeczywistości czyhają na nasze niepowodzenie.
Przyjaciela nie możemy odsuwać na drugi plan,. bo zawsze jest potrzebny mniej lub więcej. Starajmy się im pomagać a na pewno otrzymamy odwzajemnienie naszych starań.






7. Zabawa miłością.

W poznawaniu ludzi, w kontaktach z nimi, ogólnie
w miłości czasami nie zdajemy sobie sprawy, że ranimy uczucia. Możemy robić to świadomie, czyli dla zabawy angażować się w związki, które od razu spisane są na niepowodzenie. Czasem jednak wydaje nam się, że nowo poznana osoba jest tą, z którą chcemy spędzić całe życie. Od razu chcemy z nią „chodzić”. Jednak po upływie czasu, kiedy spojrzymy już racjonalnie na nasze czyny
i myśli spostrzegamy, że było to zwykłe, chwilowe zauroczenie. Kończąc taki związek, ranimy siebie
i osobę nam „bliską”, pozostawiając „rany na sercu”.
Poznając nową osobę musimy się zastanowić czy jej nie ranimy. Nie możemy jej przede wszystkim do niczego zmuszać, i mieć jej za złe, że nie spełnia „wymagań”, które stawiamy.
Czekajmy więc spokojnie i nie chciejmy podejmować pochopnie ważnych decyzji...









8. Liczy się serce i charakter
a nie „pokrowiec…”

Gdy przebywamy wśród towarzystwa gdzie istnieje możliwość „ zauroczenia” szczególną uwagę zwracamy na wygląd, ubiór, itp. (cechy zewnętrzne,
o których napomniałem w poprzednich rozdziałach). Te spostrzeżenia są z reguły ślepe. Młodszym ludziom trudno jest wytłumaczyć, że nienależny patrzeć na tak zwany „pokrowiec”, lecz na charakter i podejście do życia. Pozytywne efekty rozpatrywania przynosi oczywiście czas.
Każdy człowiek ma inny obraz i inny ideał ukochanej osoby. Wybierając sympatie kierujmy się nie czynnikami zewnętrznymi, ale przede wszystkim intelektem drugiej osoby.
„Oko prawdy Ci nie powie, prawda w sercu tkwi – nie w słowie…”/J.W/






9. „Miłość to nie pluszowy miś…”

Wielu ludziom wydaję się, że potrzeby miłości można zaspokoić przemijającymi wartościami materialnymi. W związku najważniejszą rzeczą (jak pisałem wcześniej) jest gorące, szczere uczucie, którym powinny darzyć się dwie osoby. Otrzymywane prezenty, z czasem tracą swoją wartość - zapominamy o nich. Podarunki duchowe natomiast pozostają niezapomniane, i im jest ich więcej, tym większą mają wartość. Łaski te pomnażają się, wprowadzając dużo szczęścia i uśmiechu.
Wprowadzajmy do życia dużo „duchowych prezentów”, które później będziemy chcieli opierać na wzajemnej pomocy. Spełniając, poszczególne wymagania odpowiadamy także na pytanie
„Jak żyć z drugą osobą”
„To co ciało zadowala, żyć szczęśliwie nie pozwala…”?J.W, /P.Ś/.






10. Jak się czuje człowiek zakochany, po czym poznajemy miłość…?

Na pewno na to pytanie można sobie odpowiedzieć we własnym zakresie ale postaram się naprowadzić jak to się mówi na właściwe tory. Żeby nie wybierać pochopnie, należy poczekać (jak wcześniej pisałem). Gdy w naszym sercu rozwija się uczucie bardzo często myślimy o drugiej osobie. Początkowo może to zjawisko wydawać się chorym, ale naprawdę tak nie jest. Nie możemy racjonalnie myśleć i funkcjonować. Nawet codzienne czynności powodują duży trud (jedzenie etc.). Życie jest wówczas bardziej „kolorowe” wprost bez problemów. Oczywiście musimy myśleć czy to nie jest zauroczenie, ale to Wy najlepiej już będziecie wiedzieć.
Nie bójmy się tych objawów i nie zwalczajmy ich, bo nie będziemy wiedzieć, co się dzieje. „Nie oszukuj objawów, bo najgorsze jest tłumienie miłości”/J.W/





OD AUTORÓW

Inicjatywa napisania tej książeczki sprawiła, że chcemy pomagać ludziom. Na pozór, to co w niej jest zawarte może wydawać się banalne i oczywiste, ale ludzie pogrążeni w smutkach nie dostrzegają prostoty sytuacji. Pomysłowością w stosunku do tematów wykazał się Piotrek Świętek, a rozwinięciem zajmował się Jakub Walus. Włożyliśmy w to „dzieło” całe swoje serce. Cytaty i „mądrości życiowe” powstawały pod wpływem weny i serca Jakuba. Jeżeli macie jakieś pytania, zastrzeżenia kierujcie je na maila – chętnie odpowiemy..
Dziękujemy serdecznie za przeczytanie książeczki. POZDRAWIAMY!



Jakub Walus
Piotr Świętek


[link widoczny dla zalogowanych]  Jakub Walus
[link widoczny dla zalogowanych]  Piotr Świętek







ZAKOŃCZENIE

Pamiętajmy, że każdy z nas jest po to, aby tworzyć własną historię. Nie bójmy się uczuć, nie bawmy się uczuciami innych, nie patrzmy na tzw. „pokrowiec” lecz na „wnętrze”, nie kierujmy się wartościami materialnymi.
Pamiętajmy o przyjaciołach, bo oni odgrywają w naszym życiu dużo znaczącą rolę. Starajmy się odróżniać prawdziwą miłość od zauroczenia na podstawie czasu
i rozmawiajmy o naszych troskach, problemach, ale także dzielmy się radością. POMAGAJĄC SOBIE POMAGASZ INNYM…..!!



/Jakub Walus/ /Piotr Świętek/


Piotr zajmował sie wymyślaniem tematów, natomiast ja rozwijałem jego myśli Smile - prosze o ocene Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wzlus dnia Wto 21:44, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 21:46, 04 Mar 2008  
wzlus
Prezes - Admin



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5



„O pomocy”

Pomagać ludziom
i tym umacniać swoje postanowienia…







Wiara w swoje możliwości i pomoc drugiemu, umożliwia walkę
z najtrudniejszymi słabościami życia…











1. Wstęp



Nie żadna książka, nie żadne czasopismo, lecz ludzie i jakaś dziwna wewnętrzna moc połączona z tajemniczym przekonaniem, skłoniły mnie do napisania kolejnych wersów, kolejnych rozdziałów – kolejnej książeczki. Tym razem będzie ona, o celu moim zdaniem najważniejszym, najszlachetniejszym –
o pomocy drugiemu. Jeśli trzymasz tą książeczkę
w ręce to przeczytaj krótką treść w niej zawartą. Będę się starał abyście zrozumieli pewne nurtujące sprawy, będę chciał abyście spojrzeli na „pomoc” obiektywnymi kryteriami…





2. „Pomoc…”


Strona gramatyczna odzwierciedla stronę „życiową” tego wyrazu. Treść uboga, znaczenie bardzo szerokie. Można całkiem śmiało powiedzieć, że dla wielu ludzi samo nasze istnienie jest pewnego rodzaju pomocą - pomocą duchową. To, że mogą nas zobaczyć
w szkole, na podwórku; to, że mogą nas poprosić o przysługę sprawia im wielką radość.











3. Materialna pomoc drugiemu.




Czasami jedynym wyjściem z trudnej sytuacji jest pomoc materialna. Wiele ludzi błędnie interpretuje to zagadnienie twierdząc,
że pomoc materialna to tylko i wyłącznie pieniądze. Owszem, pieniądze to też materia, która
w nadmiarze powoduje złe w skutkach „dolegliwości”. Materialnie pomagamy przez zbiórki odzieży, żywności ludziom najbardziej potrzebującym ale nasuwa się pytanie jak możemy pomagać wymagającym tego ludziom bogatym ? Pytaniem odpowiem na pytanie…
Czy rozmowa to też pomoc ?
Przede wszystkim rozmowa jest największą pomocą... określił bym to: „materialna pomoc – duchowe i nie tylko skutki”.



4. Duchowa pomoc.





Duchową pomocą określamy wszystko,
co związane z modlitwą i tak jak napisałem
w poprzednim „rozdziale” - rozmową. Każdy człowiek na świecie ma swoje problemy, które
są dla niego czymś ważnym, aczkolwiek czymś, czego chciał by się pozbyć. Jedne kłopoty
są błahe, drugie poważne… Jedni ludzie lekceważą, „mniejsze” problemy od swoich źle robiąc, ponieważ każdy przeżywa je na swój sposób i na swoją miarę. Dlatego rozmawiając
z potrzebującym wyświadczamy mu wielką przysługę. Stawiając na modlitwę nic nie tracimy, a możemy wiele zyskać. Zastanawiające jest to dlaczego ludzie, którzy nie mogą poradzić sobie z problemami sięgają po: narkotyki, alkohol i inne używki … Otóż zapewne nie mają tej pomocnej „ręki” ze strony przyjaciela.




Zakończenie:





Pomagajmy ludziom przez rozmowę, modlitwę; każdy na miarę swoich możliwości.
Zdaje sobie sprawę, że to nie lada wyzwanie, ponieważ sam taki cel sobie obrałem na dalszą drogę
i staram się w nim wytrwać - a nie jest łatwo.
Nie żądajmy odwzajemnienia za udzieloną pomoc, ponieważ w chwili, w której się najmniej spodziewamy przyjdzie i ujawni swoją moc…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wzlus dnia Wto 21:46, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 21:56, 04 Mar 2008  
kryptex




Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów


raaaaaaaaaaaaaaaaaaany cóż za mądrość! Znakomite, już nie masz powodów by bać się wypracowań z polskiego. Ale nie, naprawdę szacun.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 14:41, 18 Mar 2008  
gosc z 2 klasy
Gość








dżisas! litosci
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 16:33, 18 Mar 2008  
wzlus
Prezes - Admin



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5



gosciu z drugiej klasy: jezeli uwazasz to za lipe to zaprezentuj nam swoje dziala Smile - pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 16:33, 01 Kwi 2008  
Kwiexon
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5



polecam książkę "Potop" Henryka Sienkiewicza Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum FORUM KLASY I "B" Strona Główna -> Książka (LIBER) -> Moje książeczki... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin